Historia „Białych sukienek” jest oparta na autentycznych wydarzeniach, wypełniona po brzegi nieprzeciętnie silną miłością oraz zapiskami korespondencji, jaką ukochana żona prowadzi z chorującym, a później umierającym mężem. Książka, która wyciska łzy i budzi podziw. Dotyka zwykłego życia, przyjaźni, przepracowania, kariery zawodowej, wreszcie depresji, obłędu, szamaństwa, traumy po stracie. Opowieść, która daje siłę. Mimo wszystko.
„Małżonkowie dowiadują się o chorobie M. będąc u progu nowego życia. Kilka godzin wcześniej, zmęczeni kryzysem w związku i przepracowaniem, zaczynają snuć plany o szczęśliwej codzienności. Być może gdzieś w skąpanej słońcem krainie, w urokliwym domku i ogrodzie z drzewami oliwnymi.
Diagnoza. Szok. Chęć walki i szukanie szans w każdy możliwy sposób. A w tle wspomnienia białych sukienek, w których tak kochał ją oglądać…”
„Białe sukienki” to prawdziwa historia przepełniona szczerymi emocjami, w których to ogromny ból i potężne cierpienie wysuwa się na pierwszy plan. To książka, która porusza najczulsze struny i rozdziera serce, by później posklejać je miłością i wspomnieniami. W końcu to opowieść, w którą wpleciony został przekaz wywołujący refleksję nad wartością życia i jego ulotnością…
Walka o wspólną przyszłość, która choć początkowo okazuje się być wygrana nagle zaczyna rozpływać się niczym we mgle w skutek diagnozy lekarskiej. Pojawiają się zawiedzione oczekiwania, żal i rozczarowanie. Plany na przyszłość zupełnie niespodziewanie legną w gruzach. Zaczyna się kolejny etap walki – tym razem z chorobą…
To właśnie na stronach tej historii radość ustępuje cierpieniu, ból miesza się z nadzieją, wiara ze zwątpieniem, a życie toczy walkę ze śmiercią… To tutaj rodzi się podziw i tutaj emocje tak bardzo różne nabierają innego wymiaru. Tutaj bolesne doświadczenia stają się fundamentem kreślonej piórem autorki fabuły…
Magdalena Sim traktuje o dojmującym zranieniu, o sercu, które krwawi i o ranach, które trudno zabliźnić. O depresji, traumie i załamaniu. Na kartach książki odmalowuje obraz głęboko zakorzenionych i bolesnych wspomnień konfrontując je z rzeczywistością. Ta książka uczy jak żyć po stracie, jak odnaleźć się na nowo w rzeczywistości w której przyszło egzystować w pojedynkę i jak wspólnych wspomnień nie przykryć kurzem zapomnienia…
„Białe sukienki” to książka, która z pewnością da siłę tym, którzy znajdują się w trudnym momencie swojego życia. Tym, którzy przechodzą żałobę lub zmagają się z ciężką chorobą kogoś bliskiego… To pokrzepienie, siła i otucha dla tych, którzy stracili bezpowrotnie cząstkę siebie…
Pięknię dziękuję za recenzję, a przede wszystkim za przeczytanie książki i zatrzymanie się przy naszej historii.